Pamiętam jak przychodziłam do domu i czułam na sobie twój zapach. Wtedy kładłam się na łóżku i bez ruchu, wpatrywałam w sufit jakbym bała się , że ten zapach zaraz zwietrzeje. Analizując Ciebie dokładnie, żeby w skrajnych momentach , taki jak jest teraz, odtworzyć sobie z łatwością całe 'moje życie'./maarrtt/
|