Kiedy wykrzyczała mu głośne " No Wypierdalaj nie słyszysz ! " popatrzył się na nią błagalnym wzrokiem i usiadł obok bez żadnych gestów i słów . Zaczęła go odpychać i walić pięściami w jego duże umięśnione ręce . Wtedy złapał ją za nadgarstki " Mała uspokój się " i całą roztelepaną i łzach przytulił ją do siebie . Był strasznym skurwysynem , ale pamiętał , że kiedy się na niego drze i płacze tak naprawdę pragnie by przy niej był . Pamiętał . Nie zawiódł . Wiedział , że po raz kolejny ją zranił . Wiedział . Ale poczekał kiedy się uspokji , wziął ją na ręce , położył do łózka . przykrył lekko kołdrą pocałował w czoła i wyszeptał ciche " Przepraszam Mała . Będe jutro z samego rano śpij dobrze " mówił to z takim niesamowitym spokojem , bo wiedział , że nie potrafi go zostawić , i nie potrafi mu nie przebaczyć . wiedział , że takim postępowaniem udowadnia jej , że ją kocha . i co najlepsze miał racje ,
|