, On i ona udawali, że nic do siebie nie czują. Z dnia na dzień ich poziom zaawansowania udawania obojętności rósł proporcjonalnie do wielkości uczuć. W końcu byli w tym tak dobrzy, że mijając się nie było ich stać nawet na ciche 'cześć', a w samotności umierali z tęsknoty do siebie . !
|