w grudniu każdego roku zastanawiam się, co tak naprawdę się dla mnie liczy, co jest dla mnie priorytetem. w tym roku ku mojemu ździwieniu są to studia. nie mogę uwierzyć, że coś, na czym mi zupełnie nie zależało od września do początku listopada może nabrać tak dużego znaczenia. dlaczego? wystarczyło, że przypomniałam sobie kilka urwanych scen z zeszłych lat. nieważne, czy ktoś zapytał mnie w podstawówce, gimnazjum czy liceum, kim chcę być w przyszłości, odpowiedź była jednoznaczna i zawsze ściśle sprecyzowana, żadnych wątpliwości. zgubiłam się na te 2 miesiące kompletnie. cieszę się, że znów odzyskałam siebie / breatheme
|