Jechałam ze grupą na drugą stronę miasta na zajęcia, do jakiejś facetki zadzwonił telefon i zaczęła głośno gadać, więc ja zaczęłam ją przedrzeźniać, kumple się nie mogli powstrzymać od śmiechu.- Dziecko, nie wolno tak robić, ta pani Ci nic nie zrobiła.-powiedział jakiś pan.-Nikt mi nie będzie mówił co mogę , a co nie, a ja jej nie mam ochoty słuchać , bo jak my mamy słuchawki w uszach i muzykę na full to Wam przeszkadza i mówicie żebyśmy to wyłączyli czy coś , więc mi też to cholernie przeszkadza więc mówię ! – podkreśliłam głośno ostatnie słowo i obróciłam się do Niego tyłem./namalowanaksiezniczka
|