I niby kochasz go nad zycie, tak jak nigdy wczenisej nie kochałas, i niby jest twoja pierwsza i ostatnia mysla dnia, i niby tylko on wprowadza cie w taki stan bezgranicznej euforii, a jednak tak bardzo pragniesz innego, pierwszego na zawsze, drugiego na chwile, ulamek sekundy.. I najforsze jest toze musisz wybrac, a jeden wybor przekresla drugi.. i sama nie wiem co jest madrzejsze; rozum czy serce? porzadanie czy kochanie? milosc czy chec zdobycia czego niemozliwego, nieosiagalnego..?
|