jesteśmy razem czy nie?, widziała jak w jego oczach pojawiły się łzy, ona też już nie dawała rady. powiedział "mi to jest obojętne" , tak? mi też jest to obojętne - wcale tak nie myślała, ale po co miał myśleć że jest inaczej? stało się, odszedł.. poczuła jak świat właśnie wyrwał jej się z rąk, wszystkie chwile pojawiły się przed jej oczami, żałowała - ale co mogła zrobić? co może zrobić? - przecież się stało. twierdzi, że ma wyjebane, że jej nie zależy.. wcale tak nie jest, oddałaby za niego życie. Ale już za późno. może los kiedyś jeszcze raz ich połączy / maaaaaajcia.
|