Kiedy spotkałyśmy się pierwszy raz w przedszkolu wiedziałam, że to będzie moja najlepsza koleżanka nasza przyjaźń przetrwała 10 lat a wszystko za sprawą tej głupiej imprezy o której kompletnie zapomniałam. Próbowałam jej wytłumaczyć, że to było nie chcący , że naprawdę przyszłabym gdyby nie ta moja pamięć . Nie uwierzyła mi. Nie rozumiała, że przez nią czułam się tak cholernie głupio. Nie myślałam kiedyś, że to się stanie, ale rozstałyśmy się i nie mogłam tego przeżyć. Przestałam jeść i zapadłam w depresję od koleżanek dowiedziałam się, że moja przyjaciółka trafiła do szpitala z powodu braku w organizmie wody. Co raz bardziej czułam, że nie powinnam tak na nią pociskać, ale stało się. Straciłam moją najlepszą przyjaciółkę jej mama postanowiła nie narażać jej na mój widok. Próbowałam ją przeprosić lecz bez skutecznie. Powiedziałam jej, że tak będzie lepiej dla nas. Nic nie rozumiała. Nie myślała o tym, że jeśli się nie pogodzimy to ten nas stan nas wykończy.
|