Kiedyś często przechodziłam, tak niby przypadkiem, koło jego bloku. Zawsze w oknie stała pewna starsza pani. Pewnego razu jej w nim nie było. Zauważyłam ją tuż za mną, wtedy podeszła i powiedziała: Kochasz go? Nie musisz odpowiadać, wiem, że tak. Pójdź do niego, i mu to powiedz, chyba, że chcesz być zakochana tak jak ja... 40 lat w tym samym mężczyźnie, który nadal o tym nie wie.
|