do dziś pamiętam dokładnie jedno z naszych spotkań. Ty, ja, nasze ulubione szachy. głupia rozmowa, popijając Tymbarki, od słowa do słowa. gadaliśmy o wszystkim. każdy możliwy temat został poruszony. chwilę później, trochę poważniej, o życiu. chociaż nie lubimy wspominać, nie lubimy tęsknić, nie lubimy myśleć o tym, co było i porównywać z tym, co jest, a mimo wszystko to robiliśmy. i robimy to bardzo często, wręcz powiedziałabym systematycznie. wszystko obgadaliśmy, aż doszliśmy do filmów i po chwili zapytałam Cię : "z czym Ci się kojarzą kluby ze striptizem?" i Twoja szybka odpowiedź : "z romansami". wspólny śmiech i moje dopytywania : "dlaczego?" włączyłam moją wyobraźnię. wyszukiwałam wszelakich, odpowiednich wyjaśnień. nie udało nam się do tego dojść. nadal mogę tylko nad tym główkować. jesteś wspaniały.
|