Czekałam na przyjaciela, było strasznie zimno.. zobaczyłam, że idziesz :d uśmiechnęłam się, choć miałam ciężki dzień. podbiegłeś do mnie i zacieszając ryjka powiedziałeś -'mam Twoje ulubione żeeelki.!' -'nienawidzę Cię.! przecież wiesz, że się odchudzam.! ' - 'ojć nie narzekaj tylko wcinaj.!' - powiedziałeś wręczając mi żelki' -'oddawaj to.! najpierw wracasz po czapkę.! chcesz mi się przeziębić.!?' - krzyknąłeś grożąc palcem.. | kochajzycie
|