Dlaczego to jest takie skomplikowane.? To całe pierniczone życie.. Odkąd tylko pamiętam zawsze coś było nie tak.. z wiekiem wszystko się nasilało.. aż w tej chwili nie mogę wytrzymać sama ze sobą.. o to chodziło..? żebym musiała walczyć z samą sobą nie mogąc znieść swojego zachowania i wyglądu.. No tym to polega.? Powolne wykańczanie się samej.. To nie jest fajne.. tym bardziej, że nie mogę sobie już z tym poradzić..
|