` tego wieczoru był jakiś niespokojny . atmosfera między nami była ciążąca . praktycznie w ogóle nie rozmawialiśmy . kiedy w końcu zapytałam co jest odparł , że się zakochał . zatrzymałam się , on też . - i to powód do smutku , tak ? - zapytałam . - tak , bo ona nie chce psuć naszej przyjaźni , nic do mnie więcej nie czuje , i nie będzie chciała , żeby było między nami coś więcej . rozumiesz ? - wyrzucił z siebie . - mówisz o mnie . - szepnęłam wstrząśnięta . pocałował mnie , po czym zostawił w środku parku . po pięciu minutach dostałam wiadomość : ' wybacz , nie mogę przyjaźnić się z kimś , kogo kocham ' . // definicjamilosci
|