Popatrzyłam na niego nieśmiało. Z nadmiaru emocji nie byłam w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. To dziwne, bo zwykle jestem bardzo wygadana. On spoglądając mi w oczy, spuścił wzrok na usta, a po chwili pocałował mnie. To był nasz pierwszy pocałunek. Pocałunek zastępujący tysiąc słów. Pocałunek, o którym marzyłam od dawna... Było cudownie.
|