a kiedy opowiadam ci o moich planach na przyszłość, to tylko się śmiejesz. że niby nie mam szans? myśl sobie co chcesz. lecz pewnego pięknego dnia, wyjdę z czarną teczką z mojej wielkiej, znanej firmy, pod którą ty będziesz odśnieżał ulicę. twoje plany są tak ambitne, że moje na głowę biją. i zanim otworzę moje boskie audi z zamiarem pojechania po najlepszą kieckę z nowej kolekcji Coco Chanel, w której pójdę na randkę mojego życia, z facetem najlepszym na świecie, podejdę do ciebie, spojrzę prosto w oczy, uśmiechnę się słodko i powiem ‘a nie mówiłam?
|