I ta biedna mała istota nic nie zawiniła, chciała tylko, żeby on ja kochał, szanował i rozumiał .. Miała własny świat do którego nie wpuszczała nikogo, nawet swojej wrenej siostry, ale jego wpuściła. A on jak zwykła pizda wykorzystał ją i porzucił. Dlugo nie mogła się otrząsnać , długo myślała o nim, nie potrafiła wyrzucić go ze swojego serca tak jak on ją . Wiedziała , że on jest zwykłą szmata za to co ej zrobił , a jednak go kochała ... kochała go zajebiście, z każdym dniem dłużej .
|