Ona była w nim zakochana, on w niej również. Tak oboje twierdzili. Postanowili, że po 3 latach znajomości wezmą ślub. W końcu oboje byli pełnoletni. Po kilku dniach chłopak powiedział, że musi wyjechać. Ona powiedziała, że poczeka, bo dalej go kocha. Tak była w nim zakochana, że nawet całe życie by za nim czekała. Nadszedł dzień wyjazdu... Pożegnali się na lotnisku, całowali się dobre kilka minut. Chłopak wsiadł do samolotu, dziewczyna pojechała do domu. Gdy przyjechała do domu usiadła na kanapie przed telewizorem. Włączyła na tvp1 - Wiadomości. " Samolot lecący do Luksemburga rozbił się, niestety nikt nie przeżył ". Dziewczyna rozpłakała się, wyłączyła telewizor, skoczyła z balkonu. Nie przeżyła. Nagle dzwoni telefon. To był on. Powiedział, że za bardzo ją kocha, by mógł odlecieć na tak długo. Dowiadując się co się stało, wziął pistolet i strzelił sobie w głolwę ...
|