i tak za każdym razem sobie powtarzam, że zniszcze tego cholernego miśka od Ciebie. Ale potem, kiedy już mam go w rękach stwierdzam, że kiedy nie moge się ogarnąć, kiedy dalej potrafisz spieprzyć mój dzień, rzucam się na łóżku i wtulam w niego. Chyba nie potrafie go zniszczyć.
|