Koniec roku. Wydarzenia minionych miesięcy przewijają się przed moimi oczami niczym sceny melodramatu. Pierwsza randka i następne kolejne. Pierwsze przekroczenie prawa. Słodko-gorzki smak zdrady idealnej. Przelotne znajomości i romans z prawdziwego zdarzenia. Stały związek i ogrom bólu po rozstaniu. Wiele pięknych chwil, łez szczęścia i rozpaczy. Ostatnie pożegnanie bliskich osób. Nieustanne zachwianie płomienia nadziei. Radość, miłość, smutek i nienawiść, a jednak ciągła wiara w szczęście...
|