powiem tak. popełniłam straszliwy błąd. naprawdę, ochydny. poznałam Ciebie. tak, niby nic. ale zawładnąłeś całym moim światem, bez mojego jakiegokolwiek pozwolenia. wtargnąłeś do mojego serca, pozwoliłeś mu się rozgrzać i coś do Ciebie poczuć, i odszedłeś, jak by nigdy nic. jak bym była zwykłym misiem, niepotrzebnym i bezużytecznym. może tam w serduchu masz jeszcze nasze słodkie wspomnienia.. chociaż wątpię, bo tacy bezczelni aroganccy durnie jak ty, nie są zdolni do pokochania drugiej osoby na tyle mocno, na ile mocno mi to obiecywałeś.
|