I nadchodzi taki dzień, kiedy nie pytając nikogo o zdanie, włamując się, wywarzając drzwi, wybijając okna, okradając nas ze wszystkich emocji, robiąc ogromny nieład i bałagan w naszym życiu, wchodzi ona! Pewna siebie, dająca złudne nadzieje, żyjąca marzeniami i modlitwą, ona! Piękna, ubrana w najczulsze słowa, najbardziej namiętne myśli, najpiękniejsze gesty, najgorętsze łzy, największą tęsknotę, ona! Najnieszczęśliwsza z najszczęśliwszych i najszczęśliwsza z najnieszczęśliwszych. Miłość...
|