-Będę na ciebie czekał obiecuje.-pocałował ją w czoło. -Dzięki.No to idę.-i weszła do szkoły. Napisawszy sprawdzian z historii poszła do łazienki. Wyjrzała przez okno i zobaczyła go. Siedział na ławce i czekał to dało jej siłę czuła że może wszystko. Gdyby tylko przyszła 5 minut wcześniej zobaczyłaby jak jej ukochany obściskuje się z nią na której dźwięk imienia reaguje wymiotami. Z dziewczyną której nienawidzi tak szczerze jak to tylko możliwe. Gdyby to widziała umarła by tu przy tym oknie z zawiedzenia, nienawiści, żalu, wściekłości zdrady, niesprawiedliwości losu, złamanego serca. Ale czy tak nie byłoby lepiej? Przynajmniej znałaby prawdę a tak oni krzywdzą ją a ona nawet o tym nie wie. Wbijają jej igły w znieczulone niewiedzą serce, świetnie się przy tym bawiąc.//czekolada_z_nadzieniem
|