ona była zbyt słaba by mu się oprzeć i znowu mu wybaczyła
po raz kolejny , po raz setny.Uwierzyła w każde jego nowe kłamstwo,
że nie chciał,że źle mu z tym, że nie planował tego ,że bardzo ją kocha ?
a ona ? Ona była głupia i mu wierzyła.Każde jego nowe kłamstwo powtarzało
się ze zdwojoną siłą.Co dzień zdradzał ją z tą samą osobą ,co dzień wracał
przesiąknięty jej perfumami,co dzień mówił to samo ; `kochanie ,przepraszam ..`,
a ona była tak głupio zakochana i nie umiała mu nie wybaczyć.
Każdej nocy gdy leżał koło niej i tak słodko spał ,ona płakała .
Płakała nie raz , nie dwa. Z dnia na dzień było coraz trudniej.
Nie miała już siły ,ale kochała go tak jak na początku ,nie widziała nikogo innego oprócz niego
,on był dla niej całym światem .I choć było jej źle z tym ,że robi tak a nie inaczej,to godziła się z tym ,
że on jej tak naprawdę nie kocha .Każdego nowego dnia budziła się z nadzieją ,że kiedyś wszystko się ułoży. ...
|