Gdy Ty coś do mnie mówi, słyszę tego drugiego. Gdy Ciebie widzę, mam wrażenie, że to ten drugi.
Gdy mnie całujesz, chcę aby był ten drugi.
A Ty mi jeszcze mówisz, że Ciebie to nie obchodzi. Że Tobie wystarcza, że jestem i nie muszę Cię kochać.. Szczerze.? Wolałabym jakbyś mnie nawyzywał, przezywał i sponiewierał niż gadał takie bzdury.
|