Nie zatrzymuję się, idę dalej, zamykam na chwilę oczy, by ujrzeć obraz osoby, przez którą mimowolnie się uśmiecham. Bo jestem szczęśliwy. Kiedy wracam do domu z przystanku autobusowego nie spieszę się. Jest zimno, wietrznie i pada śnieg. Jednak nie czuję tego chłodu. Ja nadal się uśmiecham i wolnym krokiem idę do swego domu. Bo jestem szczęśliwy. Jestem szczęśliwy, ponieważ jesteś ze mną. Szczęście me umacnia fakt, że stan w jakim się znajdujemy, się nie zmieni. cdn2
|