|
zmadrzeej.moblo.pl
oto metr dziewięćdziesiąt trzy czystego skurwysyństwa miłości do rapu kłamstwa i dwulicowości które kocham nad życie i kurwa nie potrafię przestać
|
|
|
oto metr dziewięćdziesiąt trzy czystego skurwysyństwa, miłości do rapu, kłamstwa i dwulicowości, które kocham nad życie i, kurwa, nie potrafię przestać
|
|
|
Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.
|
|
|
mocium panie, chodź na chlanie xd
|
|
|
Znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chce patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
|
Nagle przychodzi taki moment, że jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko, żeby tylko był blisko.
|
|
|
ja nie google nie posiadam wszystkiego czego pragniesz.
|
|
|
bo to miłość od pierwszego bucha teraz słuchaj.
|
|
|
Witaj znów skarbie twój czar z nóg mnie powala
Tobą się karmię, Ty spać mi pozwalasz
Zaczynam z Tobą dzień, jak cień za mną jesteś wszędzie
Nim księżyc wzejdzie, spalimy się zupełnie
Jaram się Tobą i wzajemnie od lat jaram Cię
Z ziemi powstałaś a znów w popiół obrócisz się
Raz spróbowałem nie przejdę już obok obojętnie.
|
|
|
Siemasz kwiatuszku prezentujesz się konkretnie
Shiva, shiva pachniesz ponętnie
Zajmę się Tobą, chętnie trochę ciebie życiem tętnię
Chłonę Cię skrzętnie, potrzebuję permanentnie
|
|
|
Widziałaś wszystkie moje pomyłki
Więc spójrz mi w oczy
|
|
|
a wtedy ? przytuliłam się do Jego ogromnej bluzy , poczułam ten cholerny zapach perfum , które tak uwielbiałam i wiedziałam , że On jest cały mój . że należy do mnie.
|
|
|
|