Witaj znów skarbie twój czar z nóg mnie powala
Tobą się karmię, Ty spać mi pozwalasz
Zaczynam z Tobą dzień, jak cień za mną jesteś wszędzie
Nim księżyc wzejdzie, spalimy się zupełnie
Jaram się Tobą i wzajemnie od lat jaram Cię
Z ziemi powstałaś a znów w popiół obrócisz się
Raz spróbowałem nie przejdę już obok obojętnie.
|