|
zlapmnie_.moblo.pl
Cz. 3 uśmiechnęłam się i z pośpiechem zamknęłam okno. usłyszałam że dzwoni domofon. przeraził mnie ten dźwięk. zresztą jak za każdym razem. przypominał mi czasy w których
|
|
|
Cz. 3 uśmiechnęłam się i z pośpiechem zamknęłam okno. usłyszałam że dzwoni domofon. przeraził mnie ten dźwięk. zresztą jak za każdym razem. przypominał mi czasy w których straż miejska dzwoniła domofonem i mówiła że przywieźli moją pijaną matkę. zawsze wstydziłam się otwierać im drzwi. musieli wnosić ją na rękach bo była tak pijana że nie potrafiła utrzymać się na nogach. strasznie się wydzierała, wszyscy ludzie wychodzili z mieszkań i widzieli małą dziewczynkę która odbiera swoją posiniaczoną, pijaną a czasem nawet półnagą matkę z rąk władz.wstydziłam się swojej matki, a ojca nigdy nie było w domu. ale teraz to nie mogła być straż miejska bo moja matka była na odwyku i nie pije już od 2 lat. / zlapmnie_
|
|
|
Cz. 2 chodnik mimo szarych kostek zawsze był kolorowy. to zasługa tych dzieciaków, które jak tylko wyszło słońce zamalowywały cały chodnik kolorowymi obrazkami z kredy. jak byłam mniejsza to też bawiłam się w rysowanie po chodniku, ale teraz już nie rysuje.
chciałam do niego zawołać ale gdy otworzyłam usta strach stanął mi w gardle. przeleciał mnie zimny dreszcz i znieruchomiałam. on patrzył się na mnie a nawet się uśmiechał. uniósł swoją olbrzymią dłoń i ruszył nią parę razy. machał do mnie. / zlapmnie_
|
|
|
Cz. 1siedziałam na parapecie. wpatrywałam się w ciemne chmury i strugi deszczu które wiły się niczym węże. uwielbiałam czuć chłód świeżego powietrza. zaciągałam się zapachem deszczu. patrzyłam na przechodniów z kolorowymi parasolkami którzy uciekają przed kroplami tak szybko jak z płonącego budynku. zobaczyłam jego niebieską bluzę z napisami na plecach. jego rozwalone czarne nike z jaskrawymi sznurówkami. spodnie z krokiem w kolanach wydawały się u niego niebezpieczne, ten cały ubiór nadawał mu charakter buntownika.niby te wszystkie tatuaże też robiły swoje ale wszystko podkreślały te spodnie. otworzyłam okno, wychyliłam głowę. deszcz nasączał wodą moje popękane usta. krople zostawały na moich długich blond włosach, ale niektóre opętały mi twarz. mocna warstwa czarnej kredki do oczu zmywała się szybciej niż te rysowane kredą serduszka na chodnikach. / zlapmnie_
|
|
|
''często od życia kop, bywa bezcenny''
|
|
|
chyba wolę być uzależniona od fajek, alkoholu, narkotyków i seksu niż od Ciebie. / zlapmnie_
|
|
|
wkurwienie wypełniało ją całą. założyła niebieskie słuchawki na uszy i wsłuchała się w rymy rafiego. szła szybko, chciała się wyżyć i uspokoić. chętnie najebała by pierwszego lepszego człowieka. poprosiła jakiegoś chłopaka o fajkę i ogień. jak poczuła w płucach to ciepło to troche się uspokoiła. / zlapmnie_
|
|
|
''przewinę czas tak jak taśmę w kaseciaku''
|
|
|
teraz to tylko marzę żeby wypić pół litra de luxe i wypalić całą ramę zielonych LD. / zlapmnie_
|
|
|
kurwa, dobrze że wiesz lepiej ode mnie co robię i co czuje. / zlapmnie_
|
|
|
ale to tylko dla szpanu.. / zlapmnie_
|
|
|
- co ci się stało ?. - tato jestem wkurwiona i smutna bo straciłam przyjaciółkę. - a co mam ci powiedzieć ?. - no kurwa, pociesz mnie. - trudno jest znaleźć drugiego takiego pierdolniętego człowieka jak ty, ale może następna przyjaciółka nie będzie za bardzo odstawać. / zlapmnie_
|
|
|
|