obudziłam się wczoraj w nocy. chciało mi się pić więc poszłam do kuchni i napiłam się troche wody. wróciłam do pokoju ale nie chciało mi się spać. popatrzyłam na zegarek, była dopiero trzecia. usiadłam na łóżku, przytuliłam się do mojego ulubionego miśka Tadzia i zaczełam myśleć. nie wiedziałam co mam robić, włączyłam sobie muzyke ale bardzo cicho bo mój brat spał w pokoju obok . to nie miało sensu. jak słuchać muzyki to głośno. zaczęłam myśleć o Nim : **. każda myśl była cudowna. i tak myśląc o nim zasnełam z uśmiechem na ustach. śniłam o Nim. to był idealny sen, ale obudził mnie dźwięk budzika: Gural - Grube jointy. to już koniec snu - niestety. trzeba iść do szkoły, ale nie jest tak źle, bo go zobacze. / zlapmnie_
|