|
zimoweslonce.moblo.pl
Mówcie że fajnie się ze mną gada bo można ze mną porozmawiać o wszystkim.Mówcie że mam świetne poczucie humoru.Mówcie że jestem inna wyjątkowa .Ok.Ale nie zapraszajcie
|
|
|
Mówcie,że fajnie się ze mną gada,bo można ze mną porozmawiać o wszystkim.Mówcie,że mam świetne poczucie humoru.Mówcie,że jestem inna[/wyjątkowa].Ok.Ale nie zapraszajcie mnie na żadne urodzinowe przyjęcia,ogniska,bilardy,kręgle,seanse filmowe w swoich domach.Zmienicie wtedy zdanie.Przytłoczona tyloma problemami nie zdołam udawać tak długo.Te wszystkie uśmiechy,dobre słowa za dużo mnie kosztują.Boję się,że cały ten trud włożony w to,żebyście poznali mnie od takiej strony zostanie wyrzucony w błoto.To byłoby jak najniebezpieczniejszy cios wymierzony prosto w serce,powodujący długą lecz bolesną śmierć.A mniej groźnych ciosów mam już po dziurki w nosie.Ale żyję.I jeszcze dużo ich pomieszczę,tego jestem pewna...Choćby w długich włosach..
|
|
|
Kartki potrafią uciekać w najmniej odpowiednim miejscu i czasie. Od tak, po prostu... ;D ..
|
|
|
Niecodzienny widok? Trzech "dowciapnych" kumpli w obuwniczym..
|
|
|
Właśnie uświadomiłam sobie, że nakrętka od Tymbarka jest takiego samego koloru, jak Jego koszulka. Chłopaka znad morza o przepięknym uśmiechu, miłym charakterze i niesamowitym poczuciem humoru. Leży w torbie. Zawsze natykając się na nią podczas poszukiwań klucza, długopisu, komórki, albo jeszcze czegoś innego, będę sobie o Nim przypominać. Chcę sobie o Nim przypominać. Biło od Niego ogromnym optymizmem. Jeśli to sobie przypomnę, od razu poczuję siłę i na mojej twarzy zawita uśmiech. Nigdy jednak się nie dowiem tego, czy On o mnie też tak myśli. Ale to nic. Mogłoby się okazać, że nie i co wtedy? Przepadłaby jedyna rzecz, która wywoływałaby mój uśmiech. Nie mogłabym patrzeć na Tymbarki..
|
|
|
Co jak co, ale festiwal zimnych ogni potrafi niesamowicie poprawić mój humor..
|
|
|
" -Czemu pokazała mi palec? Co to oznacza? --Że jesteś nrem 1. " ..
|
|
|
Nic nie jest takie, jakie chciałabym, żeby było..
|
|
|
Nie ma to jak w niedzielę spotkać się z koleżanką nad jeziorem. Pijany menel zamęczał nas swoim bełkotem do tego stopnia, że interweniować musiało 4 dwudziestokilkulatków. Z tego stresu odeszłyśmy zanim do nas podeszli nawet im nie dziękując, po tym gdy zobaczyłyśmy będąc oddalone od nich o kilka dobrych metrów, z jaką agresją się z nim obchodzili. Co innego, gdyby nie byli pod wpływem alkoholu... Ale to przecież weekend..
|
|
|
Od takiej ilości śmiechu, jaką ja z siebie codziennie wydobywam, powinnam już dawno mieć widocznie wyrobione mięśnie brzucha. ;) Ale zawsze wszystko robi mi na przekór i muszę zamęczać się brzuszkami dla pożądanego efektu. A co tam..
|
|
|
~ Będziemy żyć, aby walczyć następnego dnia..
|
|
|
~ Czuję, jak burzowe chmury wysysają moją duszę..
|
|
|
|