|
zdefiniujmymilosc.moblo.pl
Nie bój się podaj mi dłoń zaprowadzę Cię do miejsca w którym smutki odchodzą w cień. Myślisz o Jego ramionach tak? Nie mylę się. Pomyślałam o tym samym nadawał życiu
|
|
|
|
Nie bój się, podaj mi dłoń, zaprowadzę Cię do miejsca, w którym smutki odchodzą w cień. Myślisz o Jego ramionach, tak? Nie mylę się. Pomyślałam o tym samym, nadawał życiu sens. / aniusssia
|
|
|
jestem nic nieznaczącym człowiekiem // zdefiniujmymilosc
|
|
|
wiem jak bardzo ją kocha. kocha ja ponad życie i nigdy nie przestanie. on jest niesamowicie w nią zapatrzony. rani go, często. ale nie powinien tym odrzucać świata, życia. powinien żyć normalnie. rozumiem, byłam w tej samej sytuacji. jest młody, musi żyć na nowo, musi zrozumieć, ze przed nim cztery razy tyle życia. da rade. trzeba wierzyć // zdefiniujmymilosc
|
|
|
ciało i dusza. czułaś kiedyś, że to dwa różne organizmy, które tętnią całkowicie innym sensem? ja tak mam. ciało. oczy, które co dzień podkreślam tuszem. usta, które zagryzam kilka tysięcy razy na dobę. dłonie, w które wsmarowuję krem z awokado. paznokcie, które maluję na jakiś ostry czerwień. nogi, które czasem wydają mi się zbyt krótkie. brzuch, który mógłby nabrać trochę koloru i zrzucić czekoladę, którą zjadłam w zimowe wieczory. a dusza? co z nią? czasem nie zgrywa się z własnym ciałem. krzyczałam niemo, żeby nogi za nim pobiegły. - nie zrobiły tego. błagałam usta, aby wypowiedziały, krótkie - nie rób tego. zostań. - nie posłuchały. przegrałam, tym samym oddając mu chyba najistotniejszy kawałek siebie. serce, bez którego to wszystko nie ma jakiegokolwiek sensu. przegrałam?''
|
|
|
Niestety boli niespełniona obietnica, niełatwo jest wybaczać gdy ranne są uczucia. [hg]
|
|
|
Wpieprzyles sie do mojego życia z brudnymi butami i tylko zostawileś w nim bałagan // zdeiniujmymilosc
|
|
|
|
Ale chyba nie wiesz jak to boli, jak strasznie, bo wiosna, bo nowa miłość, bo szczęście i Ci ludzie, którzy tu są, ale nie wiem po co i ten świat jest dziwniejszy, i ta moja dusza, cholera, zbyt dawno rozpadła się na milion kawałków i mój umysł nękany pustką, i wszystko to boli, ale nie wiesz jak bardzo chciałabym poczuć miłość, nie wiesz jak katastrofalnie jest mi źle i jak cholernie mocno chciałabym to czuć.
|
|
|
Na początku kogoś poznajesz. Zwykły znajomi, jesteś z nim na "cześć". Dobrze się dogadujecie. Dochodzicie do porozumienia i zaczynacie się lubić. Po prostu zwykła znajomość. Robicie dużo przypałów, odwala wam razem. Kolega-koleżanka. Potem spędzacie ze sobą o wiele więcej czasu. Rozmawiacie godzinami, piszecie ze sobą tysiące sms'ów. I wtedy zaczyna się coś więcej. I Ty i On wmawiacie sobie, że to tylko przyjaźń. Jest to kontakt czysto przyjacielski, ale... Właśnie pojawia się to "ale". Wtedy Ty zaczynasz coś do Niego czuć. Mówisz mu. On też coś czuje. Cieszysz sie, amsz nadzieję, że dotrwacie happy endu i będziecie żyli długo i szczęśliwe. Tylko On wysiada na którejś ze stacji z tego pociągu. Zostajesz sama. Zostawił puste miejsce, które czeka na kogoś innego. A raczej na Niego... // zdefiniujmymilosc
|
|
|
Powinnam zostawić przeszłość w tyle podnieść wzrok i z wyprostowaną sylwetką ruszyć naprzód, przed siebie. Tak powinnam... ale nie potrafię. / Nataalii
|
|
|
|
Chciałabym znów unieść się do nieba, albo jeszcze wyżej jak wtedy gdy tuliłeś mnie po raz pierwszy. / napisana
|
|
|
|
a teraz? już się nie znamy, nie stać Nas nawet na marne cześć wypowiedziane w codziennym biegu. co z nami się stalo? zniszczyliśmy się, zjebaliśmy to po calości.. [ameetu ♥]
|
|
|
|
jestem pewna, że nawet nie zdaje sobie sprawy, z tego jak bardzo Go potrzebuję na każdym kroku. gdy upadam, gdy nie potrafię sama się podnieść, tak bardzo chciałabym, aby był obok. brakuje mi Go coraz bardziej, czuję wewnątrz siebie pustkę, ten cholerny ból, który każdego dnia przypomina mi o Jego istnieniu.
|
|
|
|