-ej ! Kocham Cię, wiesz? - powiedział, próbując jeszcze ją zatrzymać. - Nie, Niewiem, Ja.. ja nawet niechce już wiedzieć, mam Cię cholernie dosyć ! daj mi raz na zawsze spokój.. wykrztusiła.nie miała już siły.. ciągły płacz powoli ją wykańczał.. - Posłuchaj ! - krzyknął - Niemam z nią nic wspólnego, razumiesz? Kocham tylko i wyłącznie Ciebie, zrozuum. - Tak? Jej powiedziałeś to samo? Myślisz że ja jestem taka głupia??! Nienawidze Cie rozumiesz?! Nienawidze !! Wynoś się z mojego życia, mam dosyć tych twoich cholernych gierek... - Jak chcesz ... - powiedział . i odszedł.
|