|
zapachjegoperfum.moblo.pl
W odpowiedzi dostała tylko masę obelg i wyzwisk. Nie rozumiała o co mu chodzi. Przecież to on jej powiedział ze nie będą razem pomimo tego co razem przeszli. To on zdecyd
|
|
|
W odpowiedzi dostała tylko masę obelg i wyzwisk. Nie rozumiała o co mu chodzi. Przecież to on jej powiedział ze nie będą razem pomimo tego co razem przeszli. To on zdecydował ze tak będzie , nie ona. A pomimo wszystko denerwował się za każdym razem jak widział ze przytula się do jakiegoś chłopaka. Przez nią pokłócił się ze swoim przyjacielem, pobił go i wyzwał. Czy tak zachowuje się chłopak któremu nie zależy na dziewczynie ? Starała się to wszystko jakoś zrozumieć jednak nie przychodziło jej do głowy żadne wytłumaczenie jego zachowania. Postanowiła sobie ze kończy z nim, nie będzie dalej sobie robiła nadziei. Skoro on zachowuje się jak idiota to ona nie będzie przez niego już więcej cierpiała. Cz 4
|
|
|
Kolejne lekcje dłużyły jej się strasznie. Pierwsza lekcja po tym co zrobiła była najgorsza. Przez cale 45 minut siedziała w ławce rękoma zakrywając twarz, łzy spływały jej co jakiś czas jednak szybko starała się przestawać płakać. Nauczycielka w pewnym momencie zauważyła jej łzy. Nie powiedziała nic, jednak przez cala lekcje nie spytała jej ani razu z tego co robili na lekcji. Zadzwonił dzwonek. Szybkim krokiem wyszła z sali, przerwa obiadowa wiec tam się tez udała. W kolejce po obiad nic nie mówiąc przytuliła się do przyjaciółek, one jako jedyne wiedziały o co chodzi. Przez cala przerwę nie odezwała się ani słowem. To wszystko tak strasznie bolało. Gdy skończyły się już lekcje widziała ze on jest strasznie zły, wychodząc ze szkoły uderzył z całej siły chłopaka z którym spędziła cały poranek. Byl on zarówno przyjacielem jego jak i jej. Widząc to wszystko napisała mu smsa " Nie musisz się tak denerwować na niego, nie warto chyba co ? Po co te cale szopki , przecież ty już wybrałeś" Cz 3
|
|
|
Usiadła razem z przyjaciółką na ławce i poczuła ze trzęsą jej się nogi i ręce. Serce bilo jej jak oszalałe. Nie wiedziała co ma ze sobą zrobić, dotarło do niej ze oddala własnie wszystko co jej po nim pozostało. Siedząc tak z przyjaciółką nie chciała stwarzać pozorów ze ja to boli, powiedziała tylko " no i wyjebane w niego , koniec ". Mówiąc to zdanie nie wiedziała gdzie podziać wzrok. Przyjaciółka spojrzała na nią smutnym wzrokiem i odpowiedziała " kogo ty chcesz kochanie oszukać ? przecież widzę co się teraz z Toba dzieje , trzęsą Ci się zarówno nogi jak i ręce, masz łzy w oczach i nie wiesz co ze sobą zrobić". Tak , miała racje, ale nie odpowiedziała już na to nic tylko wtuliła się w dziewczynę i starała się hamować łzy. Tego dnia definitywnie zakończyła wszystko co było związane z tym idiota. Cz 2
|
|
|
Zebrała wszystkie jego rzeczy jakie miała w domu, usiadła przy nich i zaczęła wspominać te wszystkie piękne chwile spędzone z nim. W pewnym momencie gdy łzy już dawno spływały jej po policzkach powiedziała sobie "koniec z tym , koniec z nim i wszystkim co z nim związane". Następnego dnia zabrała wszystkie te reczy do szkoły by mu je oddać. Idac do niego nie zawahała się ani przez chwilkę. Z początku nie zauważyła go i stalą w korytarzu trzymając to wszystko w rekach. Ostatni raz przytuliła się do jego bluzy przy czym zauważyła ze siedzi on dosłownie metr od niej. Ogarnęła się szybko, pewnym krokiem podeszła do niego i wręczyła mu je wszystkie wraz ze słowami " trzymaj , oddaje co nie moje. Mi się już raczej to nie przyda" po czym odwróciła się i dumnie poszła w inna stronę. Jego mina ? bezcenna , chyba jeszcze nigdy nie widziała go tak zaskoczonego. Nie wiedział nawet to powiedzieć na to wszystko. Miala ogromna satysfakcje ale to co zrobiła doszło do niej dopiero po fakcie. Cz 1
|
|
|
"a czasem ja łapię myśli - jak mogłeś, ale cóż, takie życie. Twój wybór, mój problem" - Vancia
|
|
|
"wiesz, zero emocji, maksymalny poziom wrażeń, chcesz?" - Vancia
|
|
|
Jestem ciekawa czy ty chociaz przez 5 minut kazdego dnia myslisz o mnie, jestem ciekawa tego co czujesz jak siedzimy zaledwie metr od siebie, albo wtedy jak nasze wzroki sie spotykaja. Jestem ciekawa co o mnie mowisz innym, jak to wszystko tlumaczysz. Cholernie zastanawia mnie czy cos jeszcze do mnie czujesz, czy wgl kiedy kolwiek cos czules... Nawet nie wyobrazasz sobie jak bardzo brakuje mi Ciebie. Jak byles codziennosc byla dziwnie prosta. Nawet kolejne jedynki w dzienniku zalapane przez zarwane noce na pisaniu z Toba mnie cieszyly. Wtedy wszystko wywolywalo usmiech na mojej twarzy, nawet moement kiedy wychodzac od Ciebie wpadlam pod samochod. Wtedy wszystko bylo lepsze. Dzis codziennymi emocjami jakie mi towarzysza jest smutek, nadzieja i przeogromne zranione uczucie do Ciebie. Zadna z tych emocji nie jest pozytywna, wszystko jest w stanie doprowadzic mnie do placzu. Tak , tak wlasnie wyglada teraz moja codziennosc, jestem ciekawa co bys na to wszystko powiedzial ... Cz 2
|
|
|
Od mometu kiedy wszystko zakonczylismy nie sprawdzam juz co minute wyswietlacza telefonu. Nie spogladam na prawy rog ekranu co chcwike z mysla czy napisales.Co prawda widzac ze jestes dostepny na tym chorym komunikatorze serce zaczyna mi mocniej bic , tak .. chora nadzieja ze moze napiszesz. W szkole ? Nie czakam juz do kazdej przerwy zebysmy mogli spedzic te 15 minut razem, jest wrecz przeciwnie, boje sie przerw. Boje sie wychodzac z klasy czuc Twoje perfumy ktorymi pachnie caly korytarz, boje sie spedzac te kilkanascie minut w Twoim towarzystwie, zaledwie metry czy dwa od Ciebie. Boje sie tego bo wiem ze kiedys moge nie wytrzymac i rozplakac sie na oczach wszystkich i wykrzyczec Ci prosto w twarz jak przez Ciebie cierpie. Wracam do domu, nic nie jest w stanie mnie w pelni ucieszyc, ulubiony obiad czy prezent od rodzicow. Wszystko wydaje sie byc bez sensu. Siedze godzinami w domu rozmyslalajac o Tobie, o tym wszystkim. Cz 1
|
|
|
Czasami mam ochotę umieścić link do swojego profilu na moblo w opisie na gg. Chciałabym żebyś przeczytał to wszystko co tu pisze. Każdy wpis jest o Tobie. Może zrozumiałbyś wtedy co czułam jak byliśmy razem, co czułam jak powiedziałeś mi ze nic z tego nie będzie i co czuje teraz każdego dnia. Jednak boje się ze wyśmiejesz mnie mówiąc ze dla Ciebie była to tylko czysta zabawa.
|
|
|
Czasami mam tak ze przechodząc gdzieś w pokoju poczuje Twoje perfumy. Staje wtedy i rozkoszuje sie ich zapachem, wracaja od razu wszystkie wspomnienia. Stoje uśmiechnięta i staram się w nie jak najbardziej wczuć, po chwili uświadamiam sobie ze już nigdy nie będę nimi pachniała. Nie będę już wracała do domu w Twojej bluzie czy pachnąca Toba. Tego już od jakiegoś czasu nie ma i nie będzie. Zastanawiam się tylko czy na prawdę jakimś cudem czuć Cie jeszcze u mnie w domu czy mam juz chore urojenia ...
|
|
|
Zarówno on jak i ona przysunęli się do siebie jeszcze bardziej a ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku. Oby dwoje od dawna na to czekali. Całowali się długo, na tyle długo ze ona nie mogła już oddychać. Odchyliła się lekko od niego patrząc mu w oczy. Widziała w nich uczucie, takim wzrokiem nie patrzył chyba na inna dziewczynę. Tego dnia oby dwoje rozkoszowali się sobą nawzajem. Po raz pierwszy poznawali siebie z tak bliska. Zarówno swoje ciała jak i charaktery. Zapomnieli o tym ze znajomi od godziny czekają na nich na dworze marznąc. Zapomnieli o tym ze przyszli do niego tylko na chwile , podczas przerwy miedzy lekcjami. Liczyło się tylko to ze oby dwoje maja to na co tak długo czekali, mieli siebie . Cz2
|
|
|
Wiedziala ze zaraz cos sie bedzie dzialo. Juz gry wchodzili razem po schodach serce bilo jej mocniej. Tak slodko na nia patrzyl z gory blokujac jej wejscie do swojego pokoju. Przepychali sie na schodach w taki sposob ze on stal odwrocony do nich plecami a twarza do niej. Po malu wchodzili po jednym schodku na gore slodko sie przy tym draczac. Gdy pomimo jego sprzeciwow ze ma balagan udalo jej sie dotrzec do niego do pokoju chwycil ja od tylu w pasie i mocno przytulil. Trzymajac sie tak przeszli pare krokow po czym on usiadl na kanapie sadzajac ja sobie na kolanach. Zapach jego perfum byl w tym momecie oplatal jej cale cialo. Polozyla glowe na jego ramieniu i rozkoszowala sie tym ze jest przy nim. Widziala ze on chcialby wiecej , pomyslala " jeszcze chwilke niech poczeka" Siedzieli tak przytuleni , zerkajac na siebie wzajemnie co jakis czas. W pewnej przekrecila sie w jego strone tak ze mial idealny dostep do jej twarzy. Cz 1
|
|
|
|