|
zamknijmordesuko.moblo.pl
Ostatnio rzadko czuję to pozorne uczucie szczęścia. Rzadziej miewam duszności gdy myślę o Tobie. No jakoś tak mniej kłuje mnie na sercu. Ogólnie mniej czuję że żyje.
|
|
|
Ostatnio rzadko czuję to pozorne uczucie szczęścia. Rzadziej miewam duszności, gdy myślę o Tobie. No jakoś tak mniej kłuje mnie na sercu. Ogólnie mniej czuję, że żyje.
|
|
|
W moich oczach mógłbyś wyczytać każde z moich marzeń, pragnień i potrzeb. Zobaczyłbyś siebie i mnie. Ale nie chcesz, unikasz mój wzrok cicho szepcząc pod nosem kolejne kłamstwa. Tak bardzo boisz się mojego uczucia.
|
|
|
" A największe z moich marzeń to Twoje serce.. " [ Vixen ]
|
|
|
" Choć jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać. " [ Vixen ]
|
|
|
Myślę, że wielokropek idealnie zastąpi mój monolog na temat stanu mojej zgniecionej duszy.
|
|
|
Dopiero teraz nadszedł ten moment, kiedy zrozumiałam, że to musi być koniec. Musisz zniknąć z mojego życia, choćby to miało mi rozjebać serce na drobne kawałeczki.
|
|
|
Śmiesz mi mówić, że kłamię kiedy sam nie wiesz czym jest prawda.
|
|
|
A co będzie kiedy Cię spotkam ? Nie, nie będę krzyczeć ani nawet nie zobaczysz w moich źrenicach łez. Podejdę do Ciebie, zaciągnę choćby siłą na którąś z parkowych ławek. Usiądę Ci na kolanach i pocałuję czule w czubek nosa. Rozczochram Ci te wiecznie nażelowane włosy, bo wolę Twoją czuprynę. Wyrzucę tę paczkę Marllboro, którą trzymasz w lewej kieszeni luźnych spodni, bo przez fajki tracisz swój niesamowity zapach. Wypiję Twoje piwo, by móc poczuć smak Twoich ust, których już nigdy nie musnę swoimi.
|
|
|
Zaufanie ? Nie rozśmieszaj mnie dziewczyno. Miałbym je gdybym była kompletnie ślepa, no i głucha.
|
|
|
Zapraszam Cię. Serdecznie Cię zapraszam na zabawę moimi gnijącymi już uczuciami. Niespodzianki w postaci sztyletu wbitego w moje bezbronne serce naprawdę mile widziane. Przyjdź, nie krępuj się.
|
|
|
Znowu szłam w Twoją stronę - czekałeś na końcu ciemnego korytarza, jak zawsze z kapturem na głowie, Twoja głowa wysoko uniesiona, w trzęsącej się dłoni trzymałeś papierosa. Na mój widok raptownie go zgasiłeś przydeptując swoim nowym najkiem. Uśmiechnąłeś się szarmancko, dając mi znak, że mam się pospieszyć. Zaczęłam biec, mimo iż ten uśmiech zupełnie do Ciebie nie pasował, ale był tak zniewalający, że pragnęłam Cię jeszcze bardziej. Biegłam i biegłam, ale korytarz stawał się coraz ciemniejszy, a Ty mniej widoczny. Nie byłam w stanie dobiec, korytarz nie miał końca. Zniknąłeś, a ja się obudziłam z kolejnym snem opisującym moją niemoc i odległość wobec Ciebie i Twojego serca.
|
|
|
Chodź, usiąź i zamiast milczeć zacznij mówic. Powiedz jaki plany masz dla nas. Usiądź naprzeciw mnie uśmiechając się tak cwaniacko i opowiedz mi jakie będzie nasze wspólne życie, mów mi najdrobniejsze szczegóły, demonstruj mi naszą miłość, opisz nasze wspólne szczęście. Powiedz mi co dla nas przygotowałeś. No dalej, usiądź i opowiedz. Czekam.
|
|
|
|