|
zakochana.niebieskooka.moblo.pl
Nie jestem tą dziewczyną którą byłam jakieś pół roku temu. Nie jestem tą gówniarą zakochaną na zabój w facecie który nie może być jej. Ta gówniara teraz skakała by z
|
|
|
Nie jestem tą dziewczyną, którą byłam jakieś pół roku temu. Nie jestem tą gówniarą zakochaną na zabój w facecie, który nie może być jej. Ta gówniara teraz skakała by z radości, po tym jak mnie pocałowałeś. Radowałaby się. A potem cierpiała dwa razy mocniej, gdybyś mnie po tygodniu olał. Teraz jest inaczej. Pod tym względem wydoroślałam. Uczę się stabilizacji mych uczuć.
|
|
|
Nie jest tobą. To oczywiste. Mimo to, jest czuły, miły, wrażliwy i delikatny. Nie przebywa ze mną, tylko po to, żeby mnie przelecieć. I wiesz, mogłabym go pokochać, żeby wreszcie o Tobie zapomnieć. Ale. Czy po tej wyjątkowej nocy nadal chce zapomnieć? Może to błąd. Ale na razie nie.
|
|
|
Jeśli o tym zapomnisz. Jeśli po tym wszystkim znowu mnie olejesz. Ja...Nie wiem co zrobię. Nie wiem. Pewnie znowu się załamię. I alkoholem, dobrymi papierosami i moimi przyjaciółmi będę próbowała się po tym wszystkim pozbierać. Nie wiem czy po raz setny dam radę to zrobić.
|
|
|
I gdy tylko o Tobie pomyśle przed oczami mam tą wspaniałą chwilę gdy Twoje usta dotknęły moich.
|
|
|
I co teraz? Będzie tak jak zawsze? Olejesz mnie. Tak jakby nic wczoraj się nie wydarzyło. Pewnie tak. A może mnie zaskoczysz? I wszystko co wczoraj powiedziałeś okaże się prawdą. Nie wiem.
|
|
|
Błądziłeś dłońmi po moim ciele. Miziałeś mnie po plecach. Czułam Twój oddech na mojej szyi. Podniosłam głowę. Świat wokół mnie wirował. Za dużo piwa. Spojrzałam na Ciebie. Zbliżyłeś się. I stało się to czego pragnęłam od zawsze. Pocałowałeś mnie. Nawet nie byłam w stanie w pełni rozkoszować się tą chwilą. Piwo i papierosy w pełni przysłoniły mi normalne odczuwanie przyjemności.
|
|
|
Zazdroszczę Jemu, że tak szybko o wszystkim zapomina. A jej, że go ma? Nie, jej nie zazdroszczę, bo wkrótce Cię sikso rzuci, dla kolejnej z Twojego pokroju. Życie, kotek.
|
|
|
Kobieta lubi gdy walczy się o jej względy,
ale do pewnych granic.
Nienawidzimy przesadnej nachalności.
|
|
|
Moje życie jest beznadziejne. Mimo tego, iż wiem, że to dopiero początek, już na starcie mam dosyć.
|
|
|
Wczorajsze trzy piwa i około piętnastu fajek uświadomiły mnie, że tylko dzięki alkoholowi i nikotynie nie wybuchłam płaczem patrząc na to jak obmacywałeś ją bezczelnie na oczach wszystkich tam obecnych. Na moich oczach.
|
|
|
Siedziałeś sam na ławce i bawiłeś się moim parasolem. Twoja 'koleżanka' siedziała po drugiej stronie i gadała z twoim kolegą. Usiadłam obok Ciebie. Poczułam zapach Twoich perfum. Zaczęłam z tobą kokietować. Nagle wstałeś i poszedłeś usiąść koło tej Twojej. No tak. Już za długo siedziałeś tak blisko mnie. Jeszcze mogła by posądzić Cię o zdradę. Po co ryzykować. Oj kochanie. Jesteś żałosny.
|
|
|
|