|
yoursmallcrime.moblo.pl
to jest ode mnie.
|
|
|
jestem tak zdesperowana? czuję się jakaś taka żałosna... chcę byś wrócił i mnie przytulił... chociaż na chwilę, chociaż jako przyjaciel, chociaż niech przez moment niech mogę czuć twój zapach, dotyk. twoją obecność...niech dzięki temu w moich myślach zobaczę wszystko co było,, pozwól mi to przeżyć ponowie...zatracam się w swojej samotności...
|
|
|
przytul mnie, błagam. przytul mnie o aniele o czarnych strzępionych skrzydłach, bo mój złoty anioł o jasnych piórach już mnie opuścił... weź mnie między swoje dwa puszyste ramiona... utul mnie zamykając moje płaczące oczy... zetrzyj z mego lica mokre stróżki... przytul mnie, błagam. zabierz jednym pocałunkiem wszystkie bolesne chwile z mojego życia... uratuj moje złamane serce... przytul mnie, błagam... otul skrzydłami...
|
|
|
miał takie magiczne spojrzenie, te jego czarne oczy otulone gęstymi czarnymi rzęsami... to znaczy ma, ma nadal, bo przecież on istnieje, ale już nie w moim świecie, nie w moim świecie o każdej porze mogę spoglądać w te oczy i czuć wzrok na sobie...już nie...
|
|
|
za bardzo dałam się ponieść wyobraźni. więc co teraz zrobię...? mogę zawsze udawać, że jest okey...
|
|
|
dzisiaj znów przeszedłeś obok mnie, chociaż nawet nie zwróciłeś uwagi na to, że stałam właśnie w tym miejscu... ale mogłam znów zostać otulona przez twój otumaniający zapach, nacieszyć się widokiem ciebie, móc wyobraźni pozwolić zatapiać moje palce w twoje długie włosy, ciągać cię za bródkę, muskać subtelnie opuszkami twoją twarz... i zobaczyć ciebie po prostu...
|
|
|
uwielbiam te uczucie, gdy tak naturalnie mam na ciebie wyjebane i nie czuję przez to wyrzutów sumienia.
|
|
|
-jesteś smutna czy co? -czy co kurwa, czy co...
|
|
|
tak.mam dość towarzystwa siebie samej...
|
|
|
to wszystko czego chciałeś, a ja nic nie rozumiem. na to co ty patrzyłeś, ja próbowałam patrzeć twoimi oczami. jednak nie widzieliśmy tego samego w tym samym. różniły nas perspektywy, obiekt dawał inne wrażenie i cała masa innych rzeczy, które były właśnie dla nas odmienne. może to dlatego, że miałeś inny kolor tęczówek...? nie, to zbyt banalne, ale tak sobie lubię czasami w płytki sposób wytłumaczyć, by nie bolało...
|
|
|
bo jest różnica pomiędzy 'kochaniem się' , a 'uprawianiem seksu'... nie dziwię się, że nie wiedziałeś. skoro cały czas tylko widzisz w kobiecie worek do przeżywania orgazmów, a nie obiekt miłości do której możesz wzdychać namiętnością...
|
|
|
powiedzmy, że nic do niego nie czuję. załóżmy, że się odkochałam. stwierdźmy, że już go nie kocham.
|
|
|
|