|
yourdarling.moblo.pl
I wiem że jak w końcu stanę twardo przed nim z zaciśniętymi pięściami trzęsącymi się nogami i łzami w oczach i postawię warunek każąc stanowczo wybrać między mną a n
|
|
|
I wiem, że jak w końcu stanę twardo przed nim z zaciśniętymi pięściami, trzęsącymi się nogami i łzami w oczach, i postawię warunek każąc stanowczo wybrać, między mną a nią, to i tak wiem, że wybór nie padnie na mnie...
|
|
|
Jest tutaj. Leży ze mną na moim łóżku. Jesteśmy wtuleni w siebie. Czuję Go, jego zapach, jego oddech, jego bijące serduszko. Mogę go przytulać, całować, mogę żartować śmiać się, śpiewać, tańczyć, płakać... Mogę wszystko. Mogę krzyczeć, że jest mój. Ale gdy wyjdzie, drzwi się zamkną. Zostanie puste, zimne łóżko i cisza. Tylko jego zapach wchłonięty w pościel i pieprzona świadomość, że teraz inna będzie mieć prawo Go przytulać, całować, inna będzie mówić ''mój''...
|
|
|
Kiedy ktoś po paru latach mówi 'nie chcę z Tobą być' jak masz odejść spokojnie, i na nowo zacząć żyć? //Roki ♥
|
|
|
przyszłości nikt nie wymaże, tylko z Tobą chcę stanąć przed ołtarzem //Roki ♥
|
|
|
Szkoda, że ta nadzieja, nie chce odejść tak szybko jak Ty. //yourdarling
|
|
|
Nikt go nie kochał, miał cel, ale nigdy nie dotarł //Bonson
|
|
|
Nie był sam i miał kogoś kto też pił, bał się, bo samotność była drogą do śmierci.. //Bonson
|
|
|
To smutne, zabiła ich ulica i miłość. I przez to nic już nie będzie jak było. //Bonson♥
|
|
|
Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo //Bonson
|
|
|
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol. //Bonson ♥
|
|
|
Wpadał z nią, pił, znał umiar, ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać. //Bonson
|
|
|
Mówił że by za nią umarł, kurwa nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał. //Bonson ♥
|
|
|
|