|
yezoo.moblo.pl
Gdyby była łatwa to by mi się nie podobała – mój brat o grze .
|
|
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
Gdyby była łatwa to by mi się nie podobała – mój brat o grze .
|
|
yezoo dodał komentarz: |
14 kwietnia 2011 |
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
Niech znikną Ci co się przeszłością szczycą, albowiem każda dziwka też była dziewicą.
|
|
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
|
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
Kurwa, ty bronisz tych kłamstw jak niepodległości. / yezoo
|
|
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
Łza to też krew, lecz z duszy , nie z ciała .
|
|
|
yezoo dodano: 14 kwietnia 2011 |
|
- a ja byłbym dumny , że moje dziecko poszło 20 tysięcy razy do szkoły niż przepłynęło Atlantyk, samemu . | Kacperek ♥ / rodzinka.pl
|
|
|
yezoo dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
- Czy my nie możemy w spokoju obejrzeć tego programu? - Ludwik, ale on ma katar. - To niech wydmucha , a nie wciąga i połyka ! | rodzinka.pl ♥
|
|
|
yezoo dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
Niedawno poszłam oddać krew by pomóc potrzebującym. W zamian miałam satysfakcję oraz kartonik czekolad. Kiedy wracałam , na ulicy siedział bezdomny. Nie miałam w kieszeni ani grosza, ale spytałam czy chciałby czekoladę. Nie musiał nic mówić, jego uśmiech na twarzy powiedział mi wszystko. Kiedy wręczyłam mu tabliczkę tylko odparł – Moja ulubiona.. Zobaczywszy logo krwiodawstwa , skazał na nie palcem i dodał – Też kiedyś byłem takim bohaterem – i uronił łzę.
|
|
|
yezoo dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
Pewnego upalnego dnia wsiada do autobusu dwóch zmęczonych życiem nastolatków. Wszystkie miejsca siedzące są zajęte, w większości przez starsze osoby. Jeden mówi do drugiego – ty , szkoda że nie ma takie proszku, żeby sypnąć i wszystkich tych staruchów wyjebało w kosmos. Na co jedna z siedzących babć : - nie martw się chłopcze, jak będziecie w moim wieku pewnie taki proszek wymyślą.
|
|
|
yezoo dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
- może już czas przejść na kolejny etap ? – tak . mówmy sobie’ cześć ‘ w szkole .
|
|
|
yezoo dodano: 13 kwietnia 2011 |
|
siedzę sobie na historii. nagle czuję wibrację w kieszeni. skrycie wyciągam telefon widząc jakiś nieznany mi dotąd numer. zaczęłam się z kumplem wydurniać, że to pewnie jakaś loteria do mnie dzwoni, albo RMF FM. pewnego popołudnia w domu znów ten sam numer, odbieram. a tam babka z plusa mówi mi, że dawno skończyłam umowę, która nie została rozwiązana i ona oferuje mi inne promocje. no tak , nadzieja matką głupich. / yezoo
|
|
|
|