siedzę sobie na historii. nagle czuję wibrację w kieszeni. skrycie wyciągam telefon widząc jakiś nieznany mi dotąd numer. zaczęłam się z kumplem wydurniać, że to pewnie jakaś loteria do mnie dzwoni, albo RMF FM. pewnego popołudnia w domu znów ten sam numer, odbieram. a tam babka z plusa mówi mi, że dawno skończyłam umowę, która nie została rozwiązana i ona oferuje mi inne promocje. no tak , nadzieja matką głupich. / yezoo
|