Pewnego upalnego dnia wsiada do autobusu dwóch zmęczonych życiem nastolatków. Wszystkie miejsca siedzące są zajęte, w większości przez starsze osoby. Jeden mówi do drugiego – ty , szkoda że nie ma takie proszku, żeby sypnąć i wszystkich tych staruchów wyjebało w kosmos. Na co jedna z siedzących babć : - nie martw się chłopcze, jak będziecie w moim wieku pewnie taki proszek wymyślą.
|