Niedawno poszłam oddać krew by pomóc potrzebującym. W zamian miałam satysfakcję oraz kartonik czekolad. Kiedy wracałam , na ulicy siedział bezdomny. Nie miałam w kieszeni ani grosza, ale spytałam czy chciałby czekoladę. Nie musiał nic mówić, jego uśmiech na twarzy powiedział mi wszystko. Kiedy wręczyłam mu tabliczkę tylko odparł – Moja ulubiona.. Zobaczywszy logo krwiodawstwa , skazał na nie palcem i dodał – Też kiedyś byłem takim bohaterem – i uronił łzę.
|