|
xxxnacpanazelkamixxx.moblo.pl
Uwalniam myśli uczucia emocje Weź ode mnie to wszystko bo błądzę Nie chce znów szukać sensu To wszystko jest bez sensu Łatwiej jest stad spieprzyć i to zepsuć
|
|
|
Uwalniam myśli, uczucia, emocje,
Weź ode mnie to wszystko bo błądzę
Nie chce znów szukać sensu
To wszystko jest bez sensu
Łatwiej jest stad spieprzyć i to zepsuć
Zakładam kaptur noc wita martwym cieniem
Przez ciernie przechodzę niosąc bólu brzemię
Może ten labirynt skończy się
Może znajdę wyjście i odlecę gdzieś...
|
|
|
Siedzę i patrze nie widzę nic poza pełnia
I czuje ze spada wszystko co jest nade mną
I gubię wzrok w konstelacjach do świtu
A łzy zastępują wkład od długopisu
I zawsze pamiętam ze jest tylko jeden księżyc
Że te same gwiazdy łączą to co nas dzieli
Tylko jeden krzyk jest tak długi, że
Przez resztę życia będę go sobie nucić.
|
|
|
Stałaś sama taka, oczy dawały mu łzy
Chciałaś śmiać się, ale poczułaś, że to już nie Ty
Miałaś szanse, ale jak widać już nie miałaś sił
Upadłaś a wokół Ciebie kałuża krwi
Już nie jest śmieszne, chciałaś odetchnąć
A "pomóż" to słowo, które mówiłaś przed śmiercią
To przez serce, On już wiedział co chcesz zrobić
Wiedziałaś też, ale wątpliwości podkładały nogi
|
|
|
a wiem, Ty nie chcesz szukać szczęścia w tym co tak bolało Cie
Zmieniłaś się, oddałaś całą siebie
I tylko ciało dało poznać, że to kres
Ale ta dusza nadal będzie krążyć
|
|
|
Kompletnie nic, jesteś tylko nagim cieniem
Tak umysłowo lekkim bezradnym nasieniem
Zamiast dać Ci myśli to je rozebrał
Przybrałaś przy nim postać tak niewinnego dziecka
I niy tego chciałaś, teraz wiesz po co siedziałaś
Chciałaś spojrzeć mu w oczy i zobaczyć to co teraz
Wiesz, po co były te pętle na szyi
wiesz, po co nóż chciał się wbić w Twoje żyły
|
|
|
Stoisz o krok od niego, on krok od Ciebie
Zawsze tego chciałaś, teraz łapie Cie zwątpienie
Zawsze byłaś pewna tego co chciałaś powiedzieć
Niepewność przybrała największe znaczenie
I choć poznałaś jego wzrok w końcu
To poczułaś, że przy nim nie masz kompletnie nic w środku
|
|
|
Czasem wydaje mi się, że świat jest pusty,
że nie ma serca dlatego rani ludzi.
Chcę umieć latać i zagłębiać się w chmurach,
podcinać skrzydła tym, którzy mówią, że to bzdura.
Nie jestem obojętna na poszarpane serca,
|
|
|
Zamieniam czas w tył, chcę zatrzymać wskazówki.
Jeśli to jest sen to nigdy nie chcę się obudzić.
Zabierz mnie stąd, nie chcę omijać szczęścia
lecz gdy otwieram oczy widzę tylko przepaść.
|
|
|
Mam głupi nawyk zamiast myśleć najpierw robię
i nie myślę o przyszłości, i nie myślę o tobie.
Niestety to się zmieniło i nie będzie jak kiedyś,
choć jak kiedyś nie wyczytasz moich uczuć z moich źrenic.
Nie jestem takim czystym dzieckiem jak wtedy.
Moje płuca to syf, a serce możesz już przebić.
Nie mam nadziei już,
|
|
|
Ty nie myl faktów, jeśli szczerość wchodzi w grę.
To nie to samo. Już wszystko zmieniło się.
Już nie to samo czyste serce we mnie jest.
Dalej mam słabość to pewnych rzeczy,
wiem, ja zawsze rano czuję, że to nie jest taki sam sens.
|
|
|
To nie jest, synku, tak, że mówię, że jest fajnie.
Niestety, ale te SMSy są nachalne.
Chcesz to ci wygarnę?
Ten patent mi ukradniesz,
ale ty masz ciągle tą samą gadkę.
Nic nie poradzę na wasz brak inteligencji,
choć mogę powiedzieć, że początek był niezły.
To nie rap typu "ohh, ahh, ehh..."
i jeśli już to powiem "odwal się".
I sory, ale to nie moja wina, ziomie,
że twoje kawałki wyłączają już w połowie
i typy na osiedlach mówią ci, że jesteś kozak,
a jedyne co powiem o tobie ja to "offline".
Możesz być jak kat, nie przesadzaj,
bo rap dla ciebie to jak czarna magia
i nie wyobrażaj sobie, synu, wiele,
bo dobrze wiesz kto rozbuja podziemie.
|
|
|
Nie jestem taka, jaką sobie wyobrażasz.
Jak mówisz do mnie, to weź się wyrażaj.
Nie robię z siebie gwiazdy. Weź to wytnij,
bo to wcale nie jest tak jak myślisz.
|
|
|
|