 |
Niekończąca nadzieja na zmiany
sprawia, że rozrywam zasklepione rany.
Kiedyś zostaniemy sami, cała zawiść wokół runie,
a ja będę taki dumny, bo to rozumiesz..
|
|
 |
To kalejdoskop posunięć, szkiełko to uczucie,
zbyt wiele tych istotnych, aby pozwolić im uciec.
|
|
 |
Wina w oceanie łez, weź, nakarm sercem szaniec
i tylko cisza, wiesz, tylko cisza pozostaje w nas.
|
|
 |
Dla mnie przyjdzie moment, gdy krew zapulsuje,
ogrzejesz me serce w dłoniach, bo to rozumiesz.
|
|
 |
I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii,
krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik.
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku..
|
|
 |
Nawet jeśli zepsuję wszystko inne jak zwykle,
to jak tylko przyjdziesz, ten cały ból zniknie
i w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę
wzdłuż niej, by ujrzeć światło i Twój uśmiech.
|
|
 |
idzie noc, jest co raz ciemniej i coraz mnie mniej
i wszystko blednie, jednak wewnątrz czuję,
że kiedyś przyjdziesz do mnie, bo to rozumiesz..
|
|
 |
Chyba umieram od środka, gasnę jak świeca,
bo obiecał mi ten świat mniej, niż niosę na plecach.
|
|
 |
all I want is the taste that your lips aloud.
|
|
 |
You’ll be mine and I’ll be yours.
|
|
 |
Oddałam serce, a dostałam w pysk, przykro i pieprze to wszystko, wypluwam płuca, w zamian mam zepsute uczucia i wstyd mi, ale muszę z tym żyć i wstyd mi, ale nie zrobię nic już.
|
|
|
|