 |
czas rozwleczony wisi na zegarze, snuje się leniwie jak gęsty dym w pustym barze.
|
|
 |
powiedzieć coś bym chciał, mam pustkę w głowie, zgubiłem znowu się i nie chce mi się nic, jestem już zmęczony, to nie był dobry dzień..
|
|
 |
bezradność zniosła Cię na drugi plan, czekanie sprawia, że gorzknieje cała słodycz w nas.
|
|
 |
i może choć jedną nogą w to wejdziesz, no bo ponoć nie jestem obojętny, ponoć.
|
|
 |
a jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu, i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu.
|
|
 |
płonę, jak w każdej chwili, gdy jesteś, wystarczy moment, ciężko zostawić to, bo jest niedokończone, i proszę Cię, byś znów nie poszła w swoją stronę..
|
|
 |
pamiętam, jak zapytałem, czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś "nie wiem", przeszły mnie dreszcze, pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie.
|
|
 |
Chciałoby się zacząć jeszcze raz, chciałoby odnaleźć zmarnowany czas, utracony blask. Ile jeszcze we mnie wiary, ile jeszcze we mnie sił, by dalej żyć w taki czas?
|
|
 |
I won't give up on us, even if the skies get rough, I'm giving you all my love
|
|
 |
Ding dong - tak dzwoni do drzwi ten dzwonek, co go znasz na pamięć już, ktoś wie, że to Ty, a Ty wiesz kogo Ty we framudze tych drzwi zobaczysz znów, miałeś tu nie wrócić już, ale znów Cię ściągnęły jej wdzięki, lubisz czuć ją słodką jak miód i cukierki, nie chcesz się wyplątać z pętli, huh?
|
|
 |
kumple nie poznawali człowieka, jakim się stałem, bo przegrałem ze sobą, a nie z tym co chciałem.
|
|
 |
czułem strach, w oczach nie miałem źrenic, widziałem tylko ścianę i to co we mnie siedzi.
|
|
|
|