 |
a wszystko co widziałam od 18 godzin to zielone oczy i piegi i Twój uśmiech gdzieś w mojej głowie..
|
|
 |
spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co Ty, albo któreś z nas się myli.
|
|
 |
naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów, że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.
|
|
 |
czułem, że czujesz to co ja, może się mylę, czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.
|
|
 |
może zadzwoniłbym do Ciebie z budki, mówiąc, że zależy mi na Tobie i jestem smutny.
|
|
 |
znów powietrze pachnie deszczem, wybacz, że się martwię, czuje dreszcze i marznę.
|
|
 |
z rana, gdy ból się wzmaga jak nigdy, otwieram blizny jak granat, słowa zdychają w membranach.
|
|
 |
choć zapłacisz za to drogo, to.. chodź ze mną.
|
|
 |
i tylko deszcz słyszę, i tylko ból znam na pamięć.
|
|
 |
odrzuć niepewność, choć popadam w rutynę i obracam w ruinę to, o czym marzy większość z nich,
tętnią promile we krwi, stoisz vis a vis, otrzyj łzy, bądź przy mnie..
|
|
 |
znowu stoimy pod drzwiami, znowu coś jest nie tak między nami, choć się kochamy, mamy problem znów i ja mam spakowany plecak, i brak mi słów, i chcę uciekać jak dzieciak, bo mam już dość, tracę siły, czasem czuję, że się nienawidzimy.
|
|
|
|