|
wiewioreczka86.moblo.pl
'Pewnego dnia poprosiłam Boga aby uwolnił mnie od wrogów. Kilka dni później z jakiegoś powodu zaczęli znikać przyjaciele...'
|
|
|
'Pewnego dnia poprosiłam Boga, aby uwolnił mnie od wrogów. Kilka dni później, z jakiegoś powodu zaczęli znikać przyjaciele...'
|
|
|
Ta, która uciekła z domu wariatów i do tej pory żyje na wolności ...
Ta, która zna rodziców Czesia...
Ta, która przesłuchała wszystkie piosenki...
Ta, która pamięta , że się liczy Szacunek Ludzi Ulicy ...
Ta, która pisze na gg bez klawiatury...
Ta, która montuje klamki w drzwiach obrotowych...
Ta, która ma w nosie co inni o niej myślą ...
Ta, której nie zrozumiesz ...
Ta, która zgrała na dyskietkę, cały internet...
Ta, która policzyła 5 razy do nieskończoności...
Ta, która przedawkowała Marsjanki...
Ta, która nauczyła kamień jak być twardym...
Ta, która potrafi być pijana po Kubusiu...
|
|
|
potrzebuję kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem i zacząć przeklinać na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie mnie na spacer w piżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia
|
|
|
Ja , egoistka , biorę Ciebie , moja naiwna ofiaro , za męża i ślubuję Ci , że w dobrej i złej doli będę się troszczyła wyłącznie o SIEBIE i że nie opuszczę Cie tak długo , jak długo będzie mi z Tobą wygodnie . amen
|
|
|
od kiedy cię zobaczyłam, świat stał się bardziej bueno
|
|
|
Ludzie mówią, że depresja to jest choroba, ale to jest normalna reakcja na otaczający nas świat. Każdy wrażliwy człowiek kończy w depresji.
|
|
|
Chodź. Zakochajmy się. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na chwilę. Na teraz. Na wieczność.
|
|
|
W ciągu kwadransa umyłem się, ubrałem, powiedziałem “kurwa” osiemset razy i byłem osiem razy przerażony, że Ciebie dziś nie zobaczę.
|
|
|
Przyjaciel to ktoś, kto zna melodię Twojego serca. Pomoże Ci ją zaśpiewać, kiedy zabraknie Ci słów."
|
|
|
Mężczyzna wchodzi do biblioteki i pyta: -Czy jest książka pt. Mężczyzna panem domu? -Proszę szukać w dziale baśni i legend.
|
|
|
Ale Ty nie dajesz się określić i zdefiniować. Nie ma takiego równania, nie istnieje taka funkcja czasu, która choć w przybliżeniu przewidzi, jaka będziesz w następnej sekundzie. Jesteś dzika, szalona, zagubiona, odważna, mądra, naiwna, romantyczna, rzeczowa, dziecinna, dorosła, niewinna, wyuzdana, delikatna, krucha, twarda, dominująca, bezbronna, uśmiechnięta, płacząca. I wszystko to zmienia się, miesza, pulsuje, zderza ze sobą. Dla matematyka jesteś nie do opisania. Za dużo warunków brzegowych, za wiele zmiennych. Dla fizyka tym bardziej. Jesteś cudownie nieprzewidywalna. Inna, jedyna, osobliwa.
|
|
|
Ale mnie się nie kocha, nie trzeba, nie powinno się. To zabronione, zakazane. Nie wolno mnie kochać, jetem zmienna, nieogarnięta, mało praktyczna, paranoiczna wulgarna i zagubiona. Choruję na nieumiejętność pogodzenia się ze światem i z samą sobą. Zbyt często zdarza mi się uciekać od problemów, od ludzi do swojego wymiaru świata. Nie wpuszczę tu nikogo, to jedyne miejsce, w którym jestem bezpieczna. Nie dopuszczę bliżej niż do naskórka. Nie należy mnie kochać, to byłby świadomy wyrok.
|
|
|
|