|
Deszczowy dzień szaro znów leje deszcz za oknem
Ona, setny raz z telefonem w dłoniach
Znów napisał "cześć mała" zamiast "witaj gwiazdko"
Tylko kumpel (szanuj to) nie oczekuj nic nad to
Zły dzień zły sen jutro także złe
Życie jest okrutne bo daje mniej niż chcesz
Jeśli mówi "siema" to nic do mnie nie ma
Gdyby zależało mu napisałby poemat
|
|
|
Cały świat należy do nas
I nigdy nikt nie bedzie nim kierować
Sami przeżyjemy to, co napisał dla nas los
Znajdę siłę by zrobić to.
|
|
|
Teraz wiesz czemu tak się boję,
Kiedy znów nie ma mnie przy Tobie
Wierzę Ci, to nie kwestie zaufania,
Przecież mówisz mi, że jesteś zakochany
Boże spraw, żeby zawsze było właśnie tak,
Nie dam rady jeśli zmienisz nas
Przecież mamy swoją wrażliwość,
Dobrze wiemy jak docenić miłość
|
|
|
Nie wiem czym bez Ciebie byłby mój świat
Żadne wiersze nie mówią o tym co dzięki Tobie mam
Miałam być obrazem Twojego dnia
Nie popsujmy tego co nam namalował czas.
|
|
|
Zabrała wszystko, on nie chce iść do niej na cmentarz,
Zbyt wiele przeżył, by ją z pamięci wymazać,
Chciałby znać słowa, jakimi mógłby z nią rozmawiać,
Mroźnej zimy pora, skłania do refleksji,
To te chwile, w których smutek dławi oddech w piersi,
Chciałby w końcu wiedzieć, że jutro będzie lepsze,
Pomóż mu uwierzyć, bo ludzie mają serce.
|
|
|
Gdy otwiera oczy, gasną nocne światła ulic,
Nieraz prosił Boga, by go więcej nie obudził,
W kieszeniach chowa ręce, bo tak cieplej,
Pod mostem miejsce podłe, ale chroni przed deszczem,
Kiedyś pisał wiersze, że życie jest piękne,
Teraz życie go kopie, gdy śpi pod kartonowym kocem,
Pamięta, jak to było w domu przy kominku,
Dzisiaj domem ciemny kąt, koło parkingu,
Dzieci poszły w świat, by szukać swego szczęścia,
Żadne z nich imienia ojca dzisiaj nie pamięta,
|
|
|
Jego dusza zmęczona, z której zmył się blask,
Dawno zatrzymał, bezpowrotnie w niej czas,
Na ta jedną chwilę, choć na ten jeden raz,
Zapomnieć chciałby, swego życia gorzki smak,
|
|
|
Pragne Ci ukazac moje mysli i uczucia, ze jestes wiele wart nie jak guma do zucia. Ty zyjesz madroscia, zabawa i chwilami, moze to i dobrze bo ja troche wspomnieniami. Ale lubie patrzec kiedys swiecisz promieniami, a ja wtedy czuje sie jak Amor z skrzydlami, slonce jestes cudowny tak, to nie sciema. Przyjazd wlochy, co jest grane, nie do przewidzenia.
|
|
|
To uczucia tak piekne nie do zapomnienia. Spacery wieczorami oraz usmiech na Twej twarzy, najpiekniejsze czasy jakie mogly sie przydarzyc mi. Nie pamietam tych momentow bysmy byli zli
|
|
|
Nigdy nie zapomne, chwil wspolnie spedzonych z Toba, jestes osoba, ktorej zawsze dala bym wszystko. Moje cieplo i uczucie, pragne byc tak blisko obok Ciebie. Ukochany masz cos w sobie.
|
|
|
Patrz na mnie i przyjrzyj się dokładnie tym rysom twarzy,
z kim to ci się kojarzy?
|
|
|
Warto kochać
Warto żyć
Warto śnic
mimo ciężkich chwil
Zwykły uśmiech lub zwykły gest
Podanie reki lub zwykle cześć
Wystarczy podejść zapytać się
Przecież chodzi o to by po prostu chcieć
Warto iść gdzie nie chcę cię
Warto starać się naprawić sens nadziei tez
|
|
|
|