|
wez.mnie.ogarnij.moblo.pl
Uwolnic sie od tego uczucia.? Hm czemu nie.. Mi to jak najbardziej pasuje. Ale prosze daj mi instrukcje jak po prostu przestac kochac. Potrafisz to przeciez najlepiej
|
|
|
Uwolnic sie od tego uczucia.? Hm , czemu nie.. Mi to jak najbardziej pasuje. Ale prosze , daj mi instrukcje jak po prostu przestac kochac. Potrafisz to przeciez najlepiej..
|
|
|
Upiles sie I co , znowu zaczniesz sie do mnie kleic.? Kolejny raz bedziesz wyznawal mi ‘dozgonna’ milosc.? Bedziesz calowal I przytulal.? Przepraszal I zapewnial , ze juz nigdy nie zadasz bolu.? Szkoda tylko , ze jak jestes trzezwy to nie chcesz spojrzec mi prosto w oczy , przytulic I przyznac sie do tego , ze nadal masz mnie w sercu.
|
|
|
-Kurwaaa , dlaczego Ty zawsze musisz mnie tak traktowac.? Co ja Ci do chuja zrobilam.?! – krzyczala , a po jej bladych policzkach splywaly kolejne slone krople. – Przestan , uspokoj sie , przeciez bardzo dobrze wiesz , ze wcale tak nie bylo.- Potrzasajac jej zmarznietym cialem probowal zalagodzic cala sytuacje. Bylo juz pozno , nie chcial aby jej krzyk obudzil wszystkich w bloku. Spojrzal jej gleboko w oczy I wyszeptal , aby uspokoila sie i , ze porozmawiaja ze soba nastepnego dnia. Nie chciala go sluchac , krzyczala jeszcze glodniej wypominajac mu wszystko co jej zrobil . ‘ Niech sie dowiedza jakim jest skurwielem , nie obchodzi mnie to jak bedzie sie czul , teraz to ja mam wyjebane ‘ – pomyslala.
|
|
|
Ludze sie nadzieja , ze pewnego dnia sam do mnie przyjdziesz , badz zadzwonisz i poprosisz o spotkanie.To Ty wezmiesz sprawy w swoje rece I bedziesz chcial zatrzec slady kazdego bledu , momentu slabosci. Wytlumaczysz mi wszystko sam od siebie , prosto z serca. Przytulisz mnie i pocalujesz w czolo tak jak dawniej.
|
|
|
Minelo zaledwie kilka godzin , a ja juz niewyobrazanie za Toba tesknie
|
|
|
Koles , prosze Cie , wez mnie nie slab. Na serio masz nadzieje , ze po tym wszystkim co zrobiles , po tych wszystkich miesiacach zadawania bolu Ty powiesz mi kilka pustych slow , poudajesz lzy i rozpacz , rzucisz slowa typu ‘ kocham Cie ‘ na wiatr , a ja przyjme Cie z otwartymi ramionami.?Haha , jezeli tak myslisz , to przykro mi , ale czar prysl , dosyc tego poniewierania mna , mylisz sie kotku , tak juz nie bedzie..
|
|
|
Minelo juz sporo czasu od Naszego rozstania , spotkan , rozmow. Bylam niemal pewna , ze to wszystko przeminelo. Dzisiaj calkiem przypadkiem minelam Cie na ulicy. Serce zaczelo bic jak szalone . Przygladalam Ci sie bez slowa przez jakis czas. Miales na sobie ta moja ulubiona niebieska bluze. W reku trzymales puszke piwa ; a Twoje oczy mowily mi , ze wcale nie jest to pierwsze piwo. Widac bylo po Tobie , ze wcale sobie nie radzisz i , ze cholernie tesknisz . Mialam ochote przytulic sie do Ciebie i powiedziec kilka zdan , ktore mialam poukladane w glowie od dluzszego czasu. Nie moglam. Wiedzialam , ze gdy to zrobie to wszystko do mnie wroci. Przeciez predzej czy pozniej I tak nadszedl by czas wylewania lez I okres proby zapomnienia. A przeciez to wcale nie jest mi potrzebne..
|
|
|
Bywaja takie dni , kiedy nie kieruje mna nic innego niz chec zniszczenia Ci zycia tak samo jak Ty zrobiles to z moim. Ponizajac Cie przy wszystkich , przy Twoich kumplach czy nowej dziuni. Uprzykrzajac Ci zycie na kazdym kroku. Zmienic kazdy Twoj sukces w porazke . Pozniej zadbalabym o to , zebys zostal zupelnie sam. Zeby wszyscy sie od Ciebie odwrocili , i nikt nie okazalby Ci litosci. Moze dopiero wtedy docenilbys ile miales . Dopiero wtedy zrozumialbys na jakie pieklo skazales mnie.
|
|
|
Chciałabym , żeby wszystko wróciło do normy. Bez żalu , smutku , goryczy. Bez morza wypitej wódki , i tuzinów paczek po papierosach. Chciałabym ufać Ci bezgranicznie , jak kiedyś , na samym początku. Chciałabym , żebyś znowu pokazywał mi jak bardzo jestem dla Ciebie ważna. Chciałabym , żebyś mnie chronił. Żebyś zawsze próbował pomóc mi rozwiązać nowe problemy jakie przynosi codzienność. Chciałabym , żebyś znowu był.
|
|
|
Dzisiaj przeglądając archiwum jednego z komunikatorów natknęłam się na rozmowy z Tobą. Te rozmowy z samego początku Naszej znajomości, na te kiedy zaczęło rodzić się pomiędzy Nami coś więcej niż tylko zwykła znajomość. Bez wahania zaczęłam je czytać. Wróciły wszystkie momenty , przed oczyma miałam tylko Nasze chwile. Błogo czułam się wspominając to w spokoju. Bez żalu , bez mokrych policzków od łez. Wręcz z uśmiechem na twarzy. Jestem z Nas dumna , że wytrzymaliśmy tak długo . Że tak długo pomimo wszystkich przeszkód byliśmy w stanie walczyć o coś co wydawało się być najcenniejsze.
|
|
|
Minęły mniej więcej 3 lata od Naszego ostatniego spotkania. Przez ten czas dużo zmieniło się w moim , zarówno jak i w Twoim życiu. Nie zmienia to jednak faktu , że czuję pewien niedosyt. Pamiętam , że te kilka lat wstecz , podchodziłam do Ciebie z dystansem. Żałuję. Pamiętam też , że poświęcałam się wtedy dla osoby która i tak miała mnie w dupie , a z czasem zadała dużo bólu. Kiedy myślę o tym wszystkim , czasami mam ochotę napluć sobie w twarz. Teraz żałuję tego wszystkiego jeszcze bardziej , bo nie potrafiłam dostrzec w Tobie czegoś niezwykłego od razu. Dopiero jakiś czas temu od kiedy zdobyliśmy się na częstsze rozmowy , na poznanie się odrobinę lepiej dotarło do mnie ile jesteś wart.
|
|
|
Zamknęłam drzwi wejściowe i osunęłam się po ścianie ku podłodze. Serce biło mi jak nigdy dotąd. Nie mogłam uregulować oddechu. Byłam zdruzgotana tym jak mnie potraktował. nie obchodziło go , że cierpię. Nie wzruszyły go nawet moje słone łzy. Bez jakichkolwiek zahamowań krzyczał , szarpał mną , po czym zniszczył wszystkie moje rzeczy , wszyscy do wpadło mu w ręce i po prostu wyszedł. Po raz kolejny zostawił mnie samą. Byłam roztrzaskana emocjonalnie. Nie byłam w stanie uwierzyć co miało miejsce kilka minut temu. Podjęłam decyzje. Wycierając każdą kolejną łzę która spływała po policzkach powtarzałam sobie szeptem , że był to już ostatni raz.
|
|
|
|