głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
waniilia podziwiam Panią! : włączyła laptopa odpaliła gadu gadu i wmp na którym zapodała Lady Gagę bez śniadania napisała do najważniejszej osoby pod słońcem nie liczyło

waniilia

waniilia.moblo.pl
podziwiam Panią! :
podziwiam Panią! :  teksty waniilia dodał komentarz: podziwiam Panią! :* do wpisu 25 sierpnia 2010
włączyła laptopa  odpaliła gadu... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

włączyła laptopa, odpaliła gadu gadu i wmp, na którym zapodała Lady Gagę, bez śniadania napisała do najważniejszej osoby pod słońcem, nie liczyło się to, jak bardzo burczało jej w brzuchu, a jak mu się spało. uroki miłości.

już masz. :  :  teksty waniilia dodał komentarz: już masz. :) :* do wpisu 25 sierpnia 2010
poznała go przypadkiem  był... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

poznała go przypadkiem, był przystojny, słodki i czarujący, lecz miał przypiętą etykietkę '' łamacza dziewczęcych serc '', co równoważyło się z faktem, że z każdą istotą przeciwnej płci całował się, a niedługo potem ją porzucał. ze strachu skończyła ich znajomość. on nie dawał za wygraną, mówił, że chce zmienić się specjalnie dla niej. zrozumiała, że kocha go ponad wszystko i pragnie z nim być, ale było za późno. rozpier.doliła wszystko co mogła mieć, jak totalna idiotka. najgorsze jednak jest to, że nie może tego odzyskać.

właśnie kończę  jeszcze postaram się to ogarnąć. więc około pięciu minut.    teksty waniilia dodał komentarz: właśnie kończę, jeszcze postaram się to ogarnąć. więc około pięciu minut. ;* do wpisu 25 sierpnia 2010
jego wzrok znów był opiekuńczy... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

jego wzrok znów był opiekuńczy, ciepły, uroczy. nie dowierzałam w to. jednak opłacało mi się upoić wódką i wyjść na spacer. spotkałam go, odprowadził mnie pod same drzwi, przekazując mojej mamie. nie dostałam kary, wszystko zrozumiała. rano zrobiła mi śniadanie i ciepło zapytała. - dobrze się czujesz? jesteście znów razem? - nie. nie jesteśmy, on mnie nie chce, a czuję się wręcz znakomicie. - chcesz iść do szkoły? - bardzo chcę Mamo, to ja lecę. pa. cały dzień bolała mnie głowa, ale to nieważne. zrobiłabym wszystko dla tego spojrzenia.

postaram się  lecz nie obiecuję. dobrze? :  teksty waniilia dodał komentarz: postaram się, lecz nie obiecuję. dobrze? :) do wpisu 25 sierpnia 2010
jeśli kopiuję  to podpisuję. a te są w stu procentach moje. :  teksty waniilia dodał komentarz: jeśli kopiuję, to podpisuję. a te są w stu procentach moje. :) do wpisu 25 sierpnia 2010
zamyślona  wpatrywałam się w okno... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

zamyślona, wpatrywałam się w okno, wychodzące na dziedziniec. jego klasa miała lekcję w drugim budynku, więc nikt nie dostrzegł mojego wzroku. oczywiście, zwracałam uwagę tylko na niego. był uśmiechnięty od ucha do ucha, chociaż od rozstania minęły dwa tygodnie. rozmawiał ze wszystkimi wokół. nie przypominał mnie, załamanej i zamkniętej. był taki szczęśliwy, tak szczęśliwy to najtrafniejsze słowo. przez głowę, przeszła mi myśl, że przecież sama tego chciałam. odwróciłam wzrok na tablicę, koncentrując się na nudnych zadaniach z fizyki i zapomniałam o nim, na chwilkę.

dzięki. :  15 i pół. :D a Ty ? teksty waniilia dodał komentarz: dzięki. :) 15 i pół. :D a Ty ? do wpisu 25 sierpnia 2010
przespacerował przez cały... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

przespacerował przez cały dziedziniec, z taką jędzą, a potem poszli na papierosa. gdy przechodził obok mnie zapachniało satysfakcją. wracali, śmiejąc się głośno, a ja wybuchłam spazmatycznym płaczem. byłam taka słaba. serce waliło mi jak szalone, uspokajałam się, wtulona w ramię najlepszej przyjaciółki, gdy usłyszałam znajomy głos. - coś się stało? - nie. warknęła kumpela. - pytałem się jej, Mała, dzieje się coś? - nie. odejdź proszę. a więc, przejął się, nadal mnie kocha - pomyślałam głośno. odpuść - usłyszałam w opowiedzi, to najlepsza przyjaciółka udzieliła mi znakomitej rady.

zostawił mnie bez żadnego wsparcia.... teksty

waniilia dodano: 25 sierpnia 2010

zostawił mnie bez żadnego wsparcia. dla niego porzuciłam wszystkich znajomych, przyjaciół. rodzice, byli jak zwykle zapatrzeni w młodszego brata, a on w zabawki i kolegów. dziadkowie interesowali się młodszymi dziećmi, a z drugą babcią nie miałam zbyt dobrych kontaktów. powoli zamykałam się w sobie, gdy pewnego dnia błądząc z koleżanką, po uliczkach miasta, zauważyłam pewną interesującą ekipę. zakumplowaliśmy się ot tak. to był pierwszy krok w górę, następnym było otworzenie się na innych, a potem było już tylko lepiej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć