 |
untouched.moblo.pl
Nie można uciec od własnego przeznaczenia. Ty jesteś moim przeznaczeniem. Nigdy nie będziemy należeć do siebie fizycznie ale należymy do siebie duchowo. Zapadłeś we mnie
|
|
 |
Nie można uciec od własnego przeznaczenia. Ty jesteś moim przeznaczeniem. Nigdy nie będziemy należeć do siebie fizycznie, ale należymy do siebie duchowo. Zapadłeś we mnie głęboko, ja zapadłam w ciebie, jesteśmy uwięzieni. Nawet, kiedy cieleśnie nie jesteś moim mężczyzną jesteś nim w moich wspomnieniach, w moich marzeniach. W ten sposób trzymasz mnie w szachu. Możemy się rozłączyć, lecz nie możemy się już rozstać. (...) Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. Kocham twoje pragnienia, a nawet twoje awersje, kocham ból, który mi zadajesz, ból, którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym natychmiast zapomina, który nie pozostawia śladów. Kochać, to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości z tą samą intensywnością."
|
|
 |
" -Jeśli kochasz mnie, nie możesz kochać mojego bliźniaka. Mojej podobizny! Pustego opakowania! Wspomnienia, które niczego nie pamięta!.
-Uspokój się.
-Jeżeli mnie kochasz, przyjmiesz mnie kalekiego, starego, chorego, pod warunkiem, że jednak będę sobą. Jeżeli mnie kochasz, pragniesz mnie, a nie tylko mojego odbicia. Jeżeli mnie kochasz..."
|
|
 |
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
 |
I ta miłość nie była tylko namiętnością, która oszałamia, oślepia, odurza i.. mija po jakimś czasie.
|
|
 |
Choć moim celem jest zrozumieć miłość i choć nieraz cierpiałam za sprawą tych, którym oddałam serce, muszę przyznać, że ci, którzy dotknęli mojej duszy, nie rozbudzili mojego ciała
, ci natomiast, którzy dotknęli mojego ciała, nie poruszyli mojej duszy.
|
|
 |
Kiedy nie miałam już nic do stracenia, dostałam wszystko.
Wiem, że uważasz, że nie powinnam cię nadal kochać
Ani mówić tego.
Ale gdybym nie powiedziała, cóż, wciąż bym to czuła
Jaki to ma sens?
Obiecuję, że nie próbuję utrudnić ci życia
Ani wracać, gdzie byliśmy!
|
|
 |
`Obiecuję ci, że nauczysz się żyć bez niego`
|
|
 |
"- Myślę, że to się nie uda.
- Ale przecież ty kochasz mnie, a ja kocham ciebie, prawda?
- Nie wiem. Jeśli zapytasz, czy lubię być z tobą, to odpowiem, że tak. Jeśli jednak będziesz chciała wiedzieć, czy jestem w stanie żyć bez ciebie, to też odpowiem, że tak.[...]
- Lubisz być ze mną, ale nie cierpisz być sam ze sobą. Ciągle szukasz nowych wrażeń, żeby uciec od tego, co istotne. Wciąż potrzebujesz adrenaliny w żyłach i zapominasz, że tam powinna płynąć krew, nic więcej."
|
|
 |
Mijały dni.. On kochał jak nigdy wcześniej..
Ona przestawała.
|
|
 |
Skąd miała siły na to by jeszcze kochać?
Skąd miała siły na to by patrzeć na nich?
Skąd miała siły by uśmiechać się do niego..
|
|
 |
To właśnie wtedy uderzył ją w twarz,
zepchnął ze szczytu i patrzył jak spada..
Podał jej dłoń, lecz nie spojrzał w jej
pełne miłości oczy.
Odszedł.
|
|
 |
Uzbierała z własnych łez siły, nie łudziła się
lecz cichutko wierzyła w miłość..
|
|
|
|